Eleganckie niezbędniki – to idealne prezenty z okazji Dnia Nauczyciela, które znajdziecie w salonie Empik. Piórnik, notes, kalendarz, a może książka? Co kupić? Podpowiadamy.
1. Pióro
Doskonale się prezentuje i używa się go zawsze z przyjemnością. Pióro wieczne to must have każdego nauczyciela. Wybierając je, warto zdecydować się na to od kultowych marek takich jak Parker czy Pelikan. To gwarantuje nam, że prezent będzie służył przez długie lata. Dodatkowo można zainwestować w pióro w specjalnym etui – taki zestaw wygląda bardzo elegancko. Ważna rada – sprawdźcie czy w zestawie jest atrament – jeżeli nie, koniecznie go dokupcie.
2. Notes
To idealny dodatek do pióra, a nauczyciele lubią go mieć zawsze pod ręką. Służy do zapisywania ważnych notatek, złotych myśli i schematu zajęć. Klasyczne notesy są zazwyczaj rozmiaru A5 – bo mieszczą się do każdej torebki. Można zdecydować się na ten w linie, kratkę bądź czysty. Te najbardziej eleganckie pochodzą od Moleskine, a ich cechą charakterystyczną jest wysokiej jakości papier kredowy.
3. Kalendarz
Nie ma nic bardziej praktycznego niż kalendarz. Ten dobrej jakości z dużą liczbą stron – w układzie tygodniowym lub dziennym będzie doskonałym prezentem. Ważne też, by kalendarz miał specjalną gumkę, która będzie spinała całość oraz zakładki w formie wstążek. Okładka do wyboru – elegancka jednolita lub artystyczna we wzory.
4. Piórnik
Mniejszy – na dwa lub trzy długopisy. Albo większy – w formie wygodnej tuby, który pomieści nie tylko przybory do pisania, ale także klucze. Elegancki piórnik powinien być wykonany z solidnego materiału. Tu najlepiej sprawdzi się naturalna skóra, która wytrzyma lata i zawsze wygląda stylowo.
5. Książka
Idealna towarzyszka jesiennych wieczorów. Książka. Ona zawsze jest dobrym prezentem. Decydując się na taki upominek, warto postawić na literaturę faktu – np. „Skandalistki. Kobiety, które zadziwiały i szokowały” Małgorzaty Czapczyńskiej, książkę o rozwoju, np. „Atomowe nawyki. Drobne zmiany, niezwykłe efekty” Jamesa Cleara czy bestsellerową powieść – „Yellowface” Rebeki Kuang.